halo halo,
Dzisiaj już ostatni dzień marca, a jutro mamy 1 kwietnia - Prima Aprilis czyli dzień robienia kawałów, żartów oraz różnych dowcipów innym. Spędzacie jakoś szczególnie ten dzień? (właściwie dzisiejszy post nie będzie o tym)
Jak widzicie tytuł notatki brzmi "carpe diem" po łacińsku "chwytaj dzień" co za pewne większość z was wie, ponieważ hasło to jest dość popularne i często się gdzieniegdzie pojawia. Uważam ,że każdy z nas powinien żyć chwilą i nie myśleć o tym " co by było gdyby" tylko po prostu robić to, bo lepiej żyć z myślą, że się coś zrobiło, niż później żałować, że się tego nie zrobiło i rozmyślać jak to wszystko mogłoby się potoczyć. Jeszcze jakieś dwa lata temu w moim życiu nie działo się praktycznie nic interesującego, a większość czasu spędzałam w domu oglądając seriale (nie żebym tego nadal nie robiła, ale wcześniej nie robiłam nic po za tym), teraz kiedy nadchodzi weekend i na przykład - mam siedzieć w domu, to jakoś nie mogę wytrzymać. Wolę gdzieś wyjść, posiedzieć z innymi, pogadać, porobić cokolwiek bardziej kreatywnego, dlatego cieszmy się z każdej chwili w życiu i wykorzystujmy ją w 100% ponieważ w naszym życiu przyjdzie czas na wszystko.